Country po raz pierwszy
Płyta jest świetnie wyprodukowana i nagrana. Dźwięków słucha się z wielką przyjemnością. Wszystko to jednak bierze w łeb, kiedy okazuje się, że The Decemberist nagrali album country.
Country po raz drugi
I możemy napisać kolejne dwie strony o całkiem różnorodnym materiale, jak zwykle świetnym wokalu i bogactwie brzmienia, ale z tej mąki chleba nie będzie. Bo ma ona 87% country.
Country po raz trzeci
Uwielbiamy Lambchopa, ale na "The King Is Dead" słyszymy bardziej Gartha Brooksa. W końcu za coś debiutuje się na szczycie Billboardu.
Knockout
Jak można przejść z tego:
Do tego:
???
DO POSŁUCHANIA:
nic więcej nie będziemy słuchać z tej płyty po tej kropce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz