wtorek, 1 lutego 2011

And You Will Know Us By The Trail Of Dead „Tao Of Dead”







W klubie seniora
Ciężko uwierzyć ale to już 7 płyta w dorobku tego zespołu. Mimo, że ich poprzednie wydawnictwo było na dość marnym poziomie, to zawsze cieszymy się z ich nowej płyty. Może powtórzy się taka „So Divided” (cudowna płyta)? 

Stare, dobre And You Will Know Us By The Trail Of Dead
Po pierwszym przesłuchaniu nie mamy wątpliwości – niewiele w zespole się zmieniło. Cały czas jest to wielogitarowe granie z mocną perkusją i puszczaniem oka do szerszej, mniej wymagającej publiczności. Czyli  granie z ery post-„Source Tags And Codes” (z 2002).Chłopaki mają swój styl, trudno ich pomylić z innym zespołem, ale ta droga w kierunku My Chemical Romance, którą obrali siedem lat temu, nie bardzo nam się podoba (oprócz "So Divided"!).

Trochę szczęścia
Są tutaj genialne momenty. Nie boimy się użyć tego słowa. Nie odkryli co prawda nowego gatunku muzyki, ale nie o to chodzi. Chodzi o tę rzadką kombinację melodii, aranżacji i emocji, która zmienia słuchanie w przeżycie. A dokładnie 4 i 5 kawałek na płycie.  Szkoda tylko, że w sumie to wszystko. Jest jeszcze parę znośnych numerów (np. Summer Of All Dead Souls), ale wszystkie w temperaturze raczej letniej.

Kwadrans do końca
Na sam koniec zespół serwuje nam szesnastominutowy "Strange News From Another Planet". Ale to tylko parę (bodaj pięć) kawałków połączonych w jedno. Są tam ciekawe momenty, ale nie jest to dobry finał, więc nie spodziewajcie się eksperymentów i gitarowych schizów. Szkoda. A początek płyty zapowiadał się bardzo dobrze.


DO POSŁUCHANIA:
Na Pewno: 04 - Cover The Days Like A Tidal Wave
Dla Wytrwałych: 05 - Fall Of The Empire


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz